"W kilku akcjach zabrakło nam chłodnej głowy" - o weekendowych starciach opowiedział nam przyjmujący, Tomasz Błądziński

Co możesz powiedzieć o tym spotkaniu przeciwko zespołowi z Niebylca?

W naszym wykonaniu nie było zbyt udane, w przeciwieństwie do tego jak zaprezentowali się zawodnicy z Niebylca. Oni zagrali dobrą siatkówkę, a my nie byliśmy w stanie ich zatrzymać. Zawodnikiem, który szczególnie sporo problemów sprawił nam i wyróżniał się wśród gospodarzy był Piotr Zieliński.

W trzecim i czwartm secie wasza gra wyglądała całkiem dobrze, czego wam zabrakło do pokonania gospodarzy?

Zabrakło nam kilku dobrych zagrań. W kilku akcjach zabrakło nam chłodnej głowy i pogubiliśmy się w realizacji taktyki. Wydaje mi się, że to było przyczyną naszej porażki.

Co powiesz o rozgrywkach III ligi, które się powoli kończą, a wy będziecie grać o awans do II ligi.

Trzecia liga była dla nas dobra w naszym wykonaniu, graliśmy równo. Niestety kilka meczów w końcówce nam uciekło, straciliśmy kilka punktów, ale możemy być z siebie zadowoleni.

3. miejsce po fazie zasadniczej was satyfakcjonuje? Czy liczyliście na więcej?

Mieliśmy nadzieję, że obronimy to 2. miejsce żeby mieć chociaż jeden turniej finałowy u siebie. Niestety nam się to nie udało, zobaczymy co czas pokaże, bo przed nami jeszcze jeden mecz z Sędziszowem u siebie. Mam nadzieję, że zdołamy go wygrać.

Jak oceniasz wasze szansę na zwycięstwo z liderem tabeli, czyli zespołem z Sędziszowa?

Szanse są na pewno duże. Na treningach nasza gra wygląda bardzo dobrze. Liczę, że wygramy, mimo że będzie to dla nas bardzo ciężki mecz. Myślę, że nam się uda wyjść z niego zwycięsko.

Przed wami 1/2 Mistrzostw Polski Juniorów, co możesz powiedzieć o waszych przeciwnikach?

W prawdzie naszych rywali nie znam zbyt dobrze, ale mam nadzieję, że uda nam się awansować dalej. Na tym szczeblu rozgrywek każdy rywal prezentuje wysoki poziom, więc wystarczy tylko chwila nieuwagi, by zakończyć MP na tym poziomie. Najtrudniejszym przeciwnikiem sądzę, że jest warszawa. Grają tam zawodnicy doświadczeni, jeden na co dzień gra w Spale, drugi występuje w pierwszej drużynie AZS-u Politechniki Warszawskiej. Gramy z nimi w niedzielę i to prawdopodobnie będzie najważniejszy mecz

Za wami faza zasadnicza młodej ligi, jakbyś ją podsumował?

W prawdzie nie zagrałam zbyt wielu meczów, ale myślę, że była ona całkiem niezła w naszym wykonaniu. Chłopaki dobrze się spisywali, niestety końcówka nam trochę nie wyszła. Przed nami play-offy i liczę, że spiszemy się tak, jak na początku sezonu.

Jak Ci się grało na tej hali?

Poniekąd ją znam, bo pare razy byłem tutaj jako kibic i oglądałem spotkania zespołu z Niebylca. Dobrze mi się tutaj grało, nie miałem większych problemów żeby się na niej zaaklimatyzować.

Wcześniej graliście w Dębicy, jakbyś porównał obydwa obiekty?

Na pewno ta hala jest mniejsza i nowocześniejsza. Zdecydowanie lepiej się tu czułem i lepiej mi się grało. W porównaniu z obiektem w Dębicy z pewnością było tutaj o wiele jaśniej i przyjemniej, przyszło też więcej kibiców, którzy stworzyli fajny klimat.

Jakie są Twoje cele na ten sezon?

Mój cel na ten sezon to grać jak najlepiej i jak najdłużej. Chciałbym zdobyć krążek Mistrzostw Polski Juniorów, bo to jest nasze najbliższe zadanie. Fajnie by było zająć jakieś miejsce medalowe w Młodej Lidze i awansować do II ligi.

Rozmawiała: Barbara Cieśla (www.aksrzeszow.pl)