Michał Filip: emocje należy kontrolować

Inżynierowie w dotychczas rozegranych meczach zdobyli jedenaście punktów i zajmują szóste miejsce w tabeli. O sile zespołu stanowią młodzi zawodnicy. Z meczu na mecz pokazują, że ambicji im nie brakuje. Barwy AZS-u Politechniki Warszawskiej od nowego sezonu reprezentuje Michał Filip, który przybył z Rzeszowa.  - Bardzo dobrze się czuję w nowej drużynie. Cieszę się z tego, ze tu jestem, ponieważ mam szansę rozwoju. W Rzeszowie nie miałem zbyt wielu okazji do grania, a tutaj dostałem taką możliwość. Dzięki temu mogę rozwijać swoje umiejętności i ogrywać się na plusligowych parkietach - powiedział Michał Filip.

Przyjmujący stołecznej już dwukrotnie otrzymał statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu zdobywając ponad 30 punktów w każdym z tych spotkań. - Takie wyróżnienia nie są dla mnie najważniejsze. Jest to miły dodatek do zwycięstwa całej drużyny - tłumaczy przyjmujący.

W środę AZS PW zmierzy się z wicemistrzami Polski Asseco Resovią. Jak do tego spotkania podchodzi wychowanek rzeszowskiej drużyny? - Do meczu przygotowujemy się tak ja do każdego innego spotkania. Być może podchodzę do tego troszkę bardziej sentymentalnie, ale bez przesady. Gdy graliśmy w Memoriale Zdzisława Ambroziaka to w finale z Resovią emocje dały o sobie znać i nie grało mi się najlepiej. Nauczyłem się już to kontrolować i wiem, że nie można podchodzić do takich spotkań zbyt emocjonalnie - podkreśla Michał Filip.

Organizatorzy spotkania AZS Politechnika Warszawska - Asseco Resovia Rzeszów (hala Torwaru, 19.00) przygotowali widzów niespodziankę. Każdy kibic, który kupi bilet i przybędzie na to spotkanie ma szansę wylosować wczasy na Wyspach Kanaryjskich. Atrakcyjną nagrodę ufundowało biuro podróży Neckermann Polska.
 

Autor/Źródło:www.pzps.pl Daria Włosińska