Akademicki Klub Sportowy Rzeszów

Podpromie 10 , 35-051 Rzeszów

aks@assecoresovia.pl

Mistrz Polski:

  • 2008
  • 2009
  • 2010
  • 2011
  • 2013
  • 2013
  • 2014
  • 2015
  • 2016
  • 2016
  • 2018

Vice Mistrz Polski:

  • 2011
  • 2013
  • 2014
  • 2016
  • 2025

Brąz MP:

  • 2012
  • 2012
  • 2012
  • 2012
  • 2014
  • 2017
  • 2018
  • 2023
Kolejne zwycięstwo na koncie Resoviaków
niedziela, 25 stycznia 2015

Kolejne zwycięstwo na koncie Resoviaków

Zdecydowanie do udanych miniony weekend mogą zaliczyć podopieczni trenerów Jacka Podpory i Jerzego Wietechy. Zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów w sobotnie popołudnie pokonali Indykpol AZS Olsztyn, natomiast w niedzielę w czterech setach zwyciężyli z Jastrzębskim Węgielm. MVP drugiego spotkania wybrany został Mateusz Kowalski. 

Od mocnych zagrywek premierową odsłonę rozpoczął Przemysław Czado (2:0), po kilku prostych błędach rzeszowian goście wyrównali stan na po 3. Kolejna seria punktowa padała, kiedy w polu serwisowym pojawił się Mateusz Jóźwik, wyprowadzając swoich kolegów na pięciopunktową  przewagę (9:4). Dobra passa gospodarzy trwała, a podopieczni trenera Jacka Podpory kończyli kolejne kontrataki (13:7). Przyjezdni z kolei mieli coraz więcej problemów z przyjęciem zagrywki rzeszowian, co od razu przekładało się na słabszy atak. Sprawiedliwie pomiędzy kolegów piłki rozdzielał Dawid Wiczkowski, utrudniając rywalom ustawianie skutecznych bloków (17:11). Do gry kolegów starał się pobudzić Szewczyk, jednak nie wystarczyło to, by przeciwstawić się dobrze spisującym gospodarzom (21:15). W końcówce seta obydwie drużyny odpowiedziały sobie udanymi blokami (23:17), a premierową partię zakończył Mateusz Kowalski atakiem z krótkiej (25:19).

Mocne zagrywki Magnuszewskiego, już na samym początku drugiej partii pozwoliły przyjezdnym osiągnąć prowadzenie (0:3). Dobrą passę jastrzębian atakiem na prawym skrzydle przerwał Paweł Stabrawa (2:5). Podwójny blok na prawym skrzydle pary Dawid Wiczkowski - Mateusz Kowalski, zniwelował dystans punktowy do dwóch oczek (5:7).  As serwisowy Żelińskiego zmusił trenera Jacka Podporę do wzięcia przysługującego mu czasu (8:12).  Po powrocie pod siatkę, gwoździa na parkiet rywali wbił Kacper Kalina, który następnie zapisał na swoim koncie serię udanych zagrywek (11:12). Kilka prostych, niewymuszonych błędów miejscowych, powiększało przewagę punktową rywali (12:17). Dużo szczęścia po swojej stronie mieli gospodarze, a bezpośredni punkt w przyjęciu zdobył rzeszowski libero - Rafał Szczęch (14:18). Przy dobrej zagrywce Wiczkowskiego, podwójny blok na środku siatki ustawili Kalina i Wojciech Zięzio, a o czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych (17:20). W końcówce seta skuteczna kiwką na środku siatki popisał się Piotrowski, dając swojej drużynie dwudzieste trzecie oczko (20:23).  Przy dobrych zagrywkach Przemysława Czado, blokiem na lewym skrzydle zapunktowali Kalina i Kowalski, wtedy na tablicy wyników pojawił się remis, po 24. Autowy atak jastrzębian, dał rzeszowianom zwycięstwo w drugiej partii (28:26).

Od wyrównanej walki punkt a punkt rozpoczął się trzeci set (3:3), dopiero wejście w pole serwisowe Żelińskiego pomogło jastrzębianom zbudować przewagę (5:7). Po chwili proste błędy zaczęli popełniać jastrzębianie, dzięki czemu gospodarze niwelowali straty. Udany blok Kowalskiego i Stabrawy (10:9) zmusił trenera Jarosława Kubiaka do wzięcia czasu. Po powrocie na parkiet trwała wyrównana walka, a kolejne sytuacyjne piłki kończył na środku Mateusz Kowalski (14:11). Kilka dobrych ataków przyjezdnych zniwelowały straty do jednego oczka (17:16). Po czasie wziętym na żądanie trenera Jacka Podpory zespoły prowadziły walkę punkt za punkt (20:20). Potrójny blok ustawiony przez jastrzębian pozwolił im wypracować dwa oczka przewagi (20:22). Mocne zagrywki rzeszowskich siatkarzy, a także proste błędy jastrzębian doprowadziły do wyrównanej końcówki (24:24). Swoich piłek na zwycięstwo nie skończyli gospodarze, pierwszą szansę wykorzystali za to jastrzębianie doprowadzając do kolejnej partii (25:27).

Czwarta partia zaczęła się od wyrównanej walki pomiędzy oboma zespołami (3:2). Czujność przy siatce rzeszowskich zawodników, pozwoliła im objąć prowadzenie nad rywalami (6:4). Na lewym skrzydle dobrze radził sobie Kacper Kalina, który kończył kolejne ataki (8:6), a punktowe zagrywki dokładał Dawid Wiczkowski (10:6). Po przerwie na żądanie szkoleniowca z Jastrzębia, jego zawodnicy zdołali odrobić kilka punktów (12:8), jednak z prawego skrzydła kolejne ataki kończył Paweł Stabrawa (14:9). Przy mocnej zagrywce Przemysława Czado, piłkę przechodzącą na środku siatki skończył Mateusz Kowalski (17:10). Po kolejnym punktowym serwisie rzeszowskiego przyjmującego, o drugi czas poprosił szkoleniowiec przyjezdnych (18:10). Przerwa nie podziałała na zawodników mobilizująco, bowiem po powrocie na parkiet jastrzębianie popełniali kolejne błędy (20:12). Ostatni punkt w spotkaniu, atakiem na środku zdobył Kowalski (25:15).

 

Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrał Paweł Stabrawa, który łącznie w czterech setach punktował 20 razy, zdobywając 17 "oczek" atakiem, 2 "oczka" blokiem i jedno zagrywką. Na szczególną uwagę zasłużył Mateusz Kowalski, który otrzymał statuetkę MVP pojedynku. Rzeszowski środkowy aż siedmiokrotnie zatrzymywał na siatce rywali, do tego dołożył 12 punktów atakiem, przy 92% skuteczności. Dobrze do gry wprowadził się również Kacper Kalina, który na parkiecie pojawił się w drugim secie i pozostał na nim już do końca zdobywając 12 "oczek". Swoją cegiełkę do zwycięstwa dołożyli także Wojeciech Zięzio (8 pkt), Mateusz Jóźwik (7 pkt),  Przemysław Czado (7 pkt) i Dawid Wiczkowski (2 pkt).   

Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel 3:1 (25:19, 28:26, 25:27, 25:15)

Asseco Resovia Rzeszów: Wiczkowski, Jóźwik, Kania, Stabrawa, Czado, Kowalski, Szczęch (libero) oraz Zięzio, Kalina, Kozub

Jastrzębski Węgiel: Kukulski, Żeliński, Śliż, Piotrowski, Magnuszewski, , Szewczyk, Musielak (libero) oraz Czyrniański, Kącki, Śnieżek

MVP spotkania:  Mateusz Kowalski

Autorzy: Barbara Cieśla, Barbara Setlik (www.aksrzeszow.pl), Foto: Maciej Jakubek (www.aksrzeszow.pl)

loading ...