III Liga: Niebylec wskakuje na pozycję wicelidera
Prawdziwy maraton mieli w sobotę zawodnicy Asseco Resovii. Najpierw swój mecz rozgrywali w Dębicy w ramach Młodej Ligi, a następnie udali się na pojedynek z zespołem z Niebylca. Niestety mimo walki rzeszowian lepsi okazali się gospodarze, którzy "przeskoczyli" podopiecznych Jerzego Wietechy i uplasowali się na 2. pozycji w tabeli.
Pierwszą partię w spotkaniu dobrze rozpoczęli miejscowi, którzy przy zagrywkach Michała Środy, objęli czteropunktowe prowadzenie (4:0). Po ataku na prawym skrzydle Piotra Zielińskiego, o czas poprosił szkoleniowiec rzeszowian, Jerzy Wietecha (5:0). Dobry atak na prawym skrzydle Tomasza Błądzińskiego, dał zawodnikom AKS-u drugie oczko w spotkaniu (7:2). Dobre serwisy gospodarzy, odżucały zawodników z Rzeszowa od siatki, przez co kolejne punkty zdobywali miejscowi (12:6). Skuteczny blok na lewym skrzydle Macieja Majkowskiego i Grzegorza Skomro, a w kolejnej akcji krótka w wykonaniu rzeszowskiego środkowego, dała zawodnikom V-tego LO kolejne oczka (16:9). W drużynie z Niebylca nie do zatrzymania był Zieliński, który punktował na prawym skrzydle, obijając skutecznie rzeszowski blok (18:9). Po drugiej przerwie na rządanie rzeszowskiego trenera, w dalszym ciągu punktowali gospodarze, którzy zmierzali do zwycięstwa w pierwszej odsłonie (23:13). Przy serii dobrych zagrywek Kacpra Kaliny, goście zdołali nieco zniwelować dystans punktowy do rywali, a o czas zmuszony był poprosić Krzysztof Frączek (23:17). Błąd dotknięcia siatki po stronie zespołu z AKS-u zakończył pierwszą partię (25:19).
Druga partia w spotkaniu rozpoczeła się od wyrównanej gry pomiędzy obydwoma drużynami (1:1, 3:3). Dwa skuteczne ataki na skrzydle Tomasza Podulki, wyprowadziły jego zespół na prowadzenie (6:4). Akcja na lewym skrzydle Kacpra Kaliny, oraz autowe serwisy gospodarzy, pozwoliły rzeszowianom zniwelować straty punktowe do jednego oczka (9:8). Kolejne punkty w ataku zdobywał Maciej Majkowski, a puntkową zagrywkę dołożył Grzegorz Skomro (12:11). Przy dobrej grze rzeszowian, na tablicy wyników pojawił się remis (13:13), a punktowy blok pary Kozub- Kowalski, wyprowadził podopiecznych Jerzego Wietechy na prowadzenie (14:15). Od stanu 15:15, na boisku zaczęła toczyć się wyrównana walka pomiędzy oboma zespołami (16:16, 17:17). Punktowy serwis Marcina Środy, wyprowadził na prowadzenie gospodarzy, a o czas poprosił rzeszowski szkoleniowiec (19:17). Po powrocie na parkiet, potrójny blok miejscowych przełamał Tomasz Błądziński (18:19). W końcówce partii pod siatką toczyła się wyrównana gra, a po kolejnym ataku Przemysława Czado, na tablicy wyników widniał remis, po 22. Podwójny blok miejscowych na lewym skrzydle, zakończył drugą odsłonę (26:24).
Trzecią partię od asa serwisowego rozpoczął rzeszowski kapitan - Łukasz Kozub (1:0).Podobnie jak w poprzedniej partii, od początku toczyła się wyrówna walka obu zespołów na boisku (2:2, 3:3). Na lewym skrzydle punktował Tomasz Błądziński, który przedzierał się przez blok godpodarzy (4:6). Świetna akcja w wykonaniu braci "Środa", doprowadziła do wyrównania (7:7). Własne błędy przydarzyły się również gospodarzom (8:10), a po ataku na prawym skrzydle Macieja Majkowskiego, o czas poprosił szkoleniowiec drużyny z Niebylca (8:11). Na prawym skrzydle nie do zatrzymania był Piotr Zieliński, który wybijając piłkę po rękach rzeszowian, po raz kolejny doprowadził do remisu (12:12). Trzy puntkowe prowadzenie gospodarze osiągnęli, po serii zagrywek atakującego z Niebylca (16:13). W końcówce nie do zatrzymania byli miejscowi, którzy dobrze radzili sobie w każdym elemencie, wyprowadzając kolejne kontrataki (19:14). Długa wymiana padła na korzyść rzeszowian, którzy wykazali się ofiarnością w obronie, a zaraz po tym asa serwisowego dołożył Mateusz Kowalski (19:16). Przy zagrywkach Przemysława Czado, błędy zaczęli popełniać gospodarze (19:21), co zmusiło ich szkoleniowca do wzięcia kolejnego czasu. Kolejny remis padł przy zagrywkach Wojciecha Zięzio, gdzie skuteczne podwójne bloki ustawiali Majkowski - Kowalski (22:22). Wola walki zawodników z Rzeszowa oraz czujnośc na siatce, doprowadziła do pierwszej piłki setowej, a dwudzieste piąte oczko blokiem zdobyli Błądziński-Kowalski-Kozub (23:25).
Podbudowani wygraną w trzeciej parti rzeszowianie, rozpoczęli kolejną partię od ataku na środku siatki (0:1). Przy zagrywkach Macieja Majkowskiego, własne błedy popełniać zaczęli gospodarze, przez co wzrastała przewaga przyjezdnych (3:6). Po czasie na rządanie trenera z Niebylca, w dalszym ciągu punktowali podopiecznie Jerzego Wietechy. As serwisowy Tomasza Błądzińskiego oraz krótka w wykonaniu Mateusza Kowalskiego, powiększała prowadzenie przyjezdnych (6:10). Przy zagrywkach Przemysława Czado, czujnością na siatce wykazał się Wojciech Zięzio, wykorzystując piłkę przechodzącą (10:12). Przy serwisach Marcina Środy, na prowadzenie wyszli gospodarze (13:12), a kolejny punkt zdobyty przez Zielińskiego, powiększył ich prowadzenie (16:14). Taktyczna zagrywka posłana na drugą stronę siatki przez Mateusza Kowalskiego, sprawiła problemy przyjmującym z Niebylca (17:17). W końcówce czwartej odsłony , toczyła się wyrównana rywalizacja (20:19), a kolejne punkty na prawym skrzydle wbijał Zieliński (19:22). Takimi samymi atakami odpłacał się Maciej Majkowski, nabijając piłki na szczelny blok (22:21). Pojedynczy blok Tomasza Podulki zakończył całe spotkanie (25:21).
Neobus Raf-Mar Niebylec - AKS V LO Rzeszów 3:1 (25:19, 26:14, 23:25, 25:21)
Neobus Raf-Mar Niebylec: Denega, Mi.Środa, Ma.Środa, Jakóbski, Zieliński, Podulka, Machnica (L) oraz Wąsowicz, Paszek, Zając, Wielgosz
AKS V LO Rzeszów: Kozub, B łądziński, Skomro, Majkowski, Kalina, Zięzio, Szczęch (libero) oraz Kowalski, Czado
MVP spotkania: Tomasz Podulka
Autorzy: Barbara Setlik, Barbara Cieśla (www.aksrzeszow.pl)
