Dominik Depowski: Cała drużyna była bardzo zmotywowana.
AKS Rzeszów I nie miał sobie równych w turnieju finałowym mistrzostw Polski juniorów. - Trzy lata ciężkiej pracy przyniosły taki efekt - przyznał przyjmujący rzeszowskiej drużyny, Dominik Depowski, który został wybrany MVP turnieju.
Przed wyjazdem do Bydgoszczy liczyliście, że wrócicie ze złotem? Byliście stawiani w roli faworyta.
Dominik Depowski: - Po turnieju półfinałowym wiedzieliśmy, że jesteśmy jednym z kandydatów do medalu, lecz nie wiedzieliśmy, że zdobędziemy złoto. Cała drużyna była bardzo zmotywowana. Do każdego meczu podchodziliśmy bardzo skoncentrowani. W turnieju finałowym chcieliśmy zaprezentować się jak najlepiej i to nam się udało.
Na ten sukces nie pracowaliście kilka miesięcy, a kilka lat...
- Trenujemy ze sobą trzy lata. Przez ten czas bardzo ciężko pracowaliśmy i zdobywaliśmy doświadczenie, które mogliśmy wykorzystać na boisku. Cieszę się, że ciężka praca przyniosła takie efekty.
Które spotkanie było dla was najtrudniejsze?
- Zdecydowanie najtrudniejszym przeciwnikiem był dla nas zespół Skry Bełchatów, ponieważ wiedzieliśmy, że mają dobrych zawodników, którzy na co dzień grają w SMS-ie Spała, a poza tym wygrali z nami w turnieju półfinałowym.
Z Volleyem Rybnik graliście pierwszego dnia, wtedy wygraliście 3:1, w finale było 3:0, grało się wam łatwiej, bo już znaliście rywala?
- Tak, zdecydowanie grało nam się o wiele łatwiej, ponieważ mieliśmy rozpisanego przeciwnika i wiedzieliśmy jaką siatkówkę prezentują. Jednak nie zlekceważyliśmy ich, podeszliśmy bardzo skoncentrowani, bo wiedzieliśmy, że potrafią zagrać dobre spotkanie, co udowodnili w półfinale przeciwko Chemikowi Bydgoszcz.
Zostałeś wybrany MVP turnieju, jak odbierasz tę nagrodę indywidualną?
- Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że dostanę nagrodę indywidualną i to jeszcze MVP. Bardzo się z tego cieszę. Jest ona dla mnie wielkim wyróżnieniem i motywacją do dalszej pracy.
Rok temu srebro, teraz złoto i koniec wieku juniorskiego, co dalej?
- Niestety jest to mój ostatni rok w juniorze. Cieszę się, że zdobyliśmy razem z drużyną złoto. Co dalej? Na pewno chciałbym kontynuować swoją przygodę z siatkówką i podnosić swoje umiejętności oraz odnosić jeszcze większe sukcesy sportowe.
Źródło: siatka.org, foto: Monika Bujalska czasisatkowki.pl