AZS Politechnika Warszawa wygrywa z Transferem Bydgoszcz. Wymarzony debiut Michała Filipa wychowanka AKS-u Resovii
Mamy już pierwszą niespodziankę w tym sezonie PlusLigi - AZS Politechnika Warszawska pokonał na wyjeździe Transfer Bydgoszcz. - Graliśmy cały czas maksymalnie, z podniesioną głową - zdradza przepis na wygraną Michał Filip, MVP spotkania.
Lepszego początku sezonu AZS Politechnika Warszawska nie mógł sobie wymarzyć - podopieczni Jakuba Bednaruka na wyjeździe pokonali Transfer Bydgoszcz 3:2, a MVP spotkania został wybrany Michał Filip. - Bardzo dobrze zaczęliśmy sezon, jest wygrany mecz, który wcale nie był prosty. Bardzo się z tego powodu cieszymy - nie kryje zadowolenia przyjmujący akademików.
W pierwszych dwóch partiach przewagę mieli bydgoszczanie i mimo, że goście gonili wynik i odrabiali nie raz kilkupunktową stratę, to podopieczni Vitala Heynena prowadzili w setach 2:0. Wszystko zmieniło się w partii trzeciej, którą po zaciętej walce wygrali inżynierowie. W czwartej warszawianie wręcz rozbili rywali, by po wyrównanej grze w tie-breaku, wygrać całe spotkanie. - Mam wrażenie, że bydgoski zespół nas po prostu zlekceważył i to im się bardzo szybko odbiło czkawką - mówi o przebiegu meczu Filip - W żadnym momencie tego spotkania nie czuliśmy, że możemy ten mecz przegrać. Graliśmy cały czas maksymalnie, z podniesioną głową no i udało nam się go na szczęście wygrać - dodaje.
Michał Filip gra na pozycji przyjmującego, ale w obliczu kontuzji Pawła Mikołajczaka, występuje na nowej dla siebie pozycji i jak na razie, co pokazały mecze w Memoriale Zdzisława Ambroziaka i spotkanie w Bydgoszczy, radzi sobie wyśmienicie. - Robię co mogę - odpowiada skromnie siatkarz - Taka jest u nas na razie sytuacja w drużynie i musimy sobie jakoś z tym radzić.
Z zaczynającym się sezonem 2014/2015 pochodzący z Rzeszowa siatkarz wiąże duże nadzieje - wprawdzie debiut w PlusLidze zaliczył już w minionym roku w barwach Resovii, to dopiero teraz ma szansę na granie w zdecydowanie większym wymiarze. - Oczekuję po tym sezonie, że przede wszystkim nabiorę doświadczenia, ogram się na plusligowych parkietach. Wynik jest dla nas sprawą drugorzędną - mówi przyjmujący akademików.
Po wygranej nad Transferem, AZS za tydzień czeka kolejne wyzwanie. Do Warszawy przyjedzie bowiem Effector Kielce i jak zapowiada Michał Filip, on i koledzy powalczą o kolejne punkty. - Na pewno wyjdziemy i również z Kielcami będziemy grać na 100%. Nieważne zresztą z kim, zawsze będziemy tak grać i cieszyć się tak samo po każdej wygranej akcji - zapewnia MVP meczu w Bydgoszczy.
Źródło: www.siatka.org
Foto: Zuzanna Kasperczak, www.czassiatkowki.pl