1/2 MP: Jakub Ziobrowski poprowadził zespół do ważnego zwycięstwa
Po piątkowej porażce wyraźnie zdeterminowani na parkiet wyszli podopieczni trenerów Jerzego Wietechy i Jacka Podpory. Rzeszowianie od początku kontrolowali przebieg spotkania, a ich mocne zagrywki sprawiały problemy olsztynianom. Najlepszym zawodnikiem pojedynku był Jakub Ziobrowski, który zdobył 30 punktów w czterech setach i poprowadził swoich kolegów do cennego zwycięswa.
Spotkanie lepiej otworzyli olsztynianie, którzy przy zagraniach Krzysztofa Gulaka zaczęli budować przewagę. Proste błędy gospodarzy sprawiły, że na tablicy widniał wynik 3:5. Punktowa zagrywka Przemysława Czado pozwoliła zniwelować straty, jednak wtedy do gry włączył się Leszek Wójcik pomagając swojej drużynie zbudować bezpieczne prowadzenie (5:10). Skuteczne akcje w wykonaniu Tomasza Błądzińskigo i Jakuba Ziobrowskiego sprawiły, że rzeszowianie krok po kroku odrabiali straty (11:14). Nie do zatrzymania w tej fazie seta był atakujący AKS-u, który raz za razem punktował rywali, a po skutecznej w jego wykonaniu kontrze na tablicy pojawił się wynik 16:17. Taktyczna zmiana na jakiej pojawił się Łukasz Kozub wchodząc w pole serwisowe wyraźnie zasiała zamęt w szeregi olsztynian, którzy nie radzili sobie w przyjęciu, a "pasom" po raz pierwszy w tym secie udało się wyjść na prowadzenie (18:17). W końcówce premierowej odsłony skutecznymi krótkimi zapunktował Marcin Kania (21:19), a set zakończył się po błędzie przyjezdnych (25:21).
Drugą partię od skutecznego ataku rozpoczął Mateusz Kowalski (2:1), a po chwili blokiem zapunktował Tomasz Błądziński i rzeszowianie objęli trzypunktowe prowadzenie (5:2). Seria popsutych zagrywek obydwu drużyn spowolniła nieco tempo spotkania. Niekorzystny dwa gości wynik na tablicy starał się poprawiać Leszek Wójcik (7:5). Kolejnych akcji nie wykorzystywali olsztynianie, takich problemów nie mieli z kolei gospodarze, w których szeregach wyraźnie rozegrał się Jakub Ziobrowski (10:8, 16:8). Coraz prostsze błędy popełniali olsztynianie, a punktowa zagrywka Pawła Ruteckiego niewiele zmieniła w ich obrazie gry. Problemów ze skończeniem akcji nie mieli za to gospodarze, a na środku dobrze spisywał się Marcin Kania (20:13). Kiwka w wykonaniu Marcina Komendy dała pierwszą piłkę setową, którą z krótkiej wykorzystał Kowalski (25:16).
Od błędów trzecią odsłonę rozpoczęli gospodarze, dzięki czemu przewaga gości wynosiła trzy "oczka" (0:3). Mimo, że swoimi atakami punktowali Jakub Ziobrowski i Mateusz Kowalski (3:5) nie wystarczyło to na dobrze dysponowanych Krzysztofa Gulaka i Piotra Szostka (4:8). Na asa serwisowego Tomasza Błądzińskiego (6:9), szybko odpowiedział zagrywkami Hubert Jakuniec i na tablicy widniał wynik 7:15. Coraz więcej problemów z dokładnym przyjęciem mieli rzeszowianie, co skrzętnie wykorzystywali przyjezni powiększając swoje prowadzenie. W prawdzie w końcowej fazie seta na środku skutecznie atakował Marcin Kania, jednak to przyjezdni po serii zagrań Jakuba Kochanowskiego byli blisko zakończenia partii (14:23). Dobry atak olsztyńskiego siatkarza zakońcył tą odsłonę (14:25).
Efektownym blokiem na środku siatki czwartego seta otworzył Mateusz Kowalski (1:0), a po chwili kilka skutecznych ataków wykonał Jakub Ziobrowski budując dwupunktową swojej drużyny (5:3). Akcjami na środku odpowiadali sobie Marcin Kania (6:4) i Jakub Kochanowski (7:6). Kiedy wydawało się, że gospodarze zbudowali sobie bezpieczną przewagę straty odrobili olsztynianie doprowadzając do remisu po 7. W środkowym fragmencie seta wyraźnie problemy ze skończeniem ataków mieli rzeszowianie, z kolei po drugiej stronie siatki punktował Piotr Szostek (12:13). Seria akcji w wykonaniu Tomasza Błądzińskiego i Kani pozwoliła ponownie wyjść na prowadzenie gospodarzom. Dobrze do gry wprowadził się Kacper Kalina, a nie do zatrzymania w tym spotkaniu był Ziobrowski wprowadzając spokój w szeregi swojej drużyny (23:20). W końcówce spotkania większą determinacją wykazali się rzeszowianie, którzy ustawiając skuteczny potrójny blok zakończyli spotkanie (25:22).
Najlepiej w szeregach AKS-u spisywał się w tym spotkaniu Jakub Ziobrowski, który w czterech setach zgromadził na swoim koncie aż 30 punktów. Zawodnik skończył 28 ataków przy 60% skuteczności dokładając jeszcze dwa skuteczne bloki. Po 9 "oczek" zdobyli Tomasz Błądziński (5 ataków, 3 asy serwisowe i jeden blok) i Marcin Kania (6 ataków i 3 bloki). Tuż za nimi uplasował się Mateusz Kowalski kończąc pojedynek z ośmioma punktami (6 ataków i 2 bloki).
AKS V LO Rzeszów - AZS UWM Olsztyn 3:1 (25:21, 25:16, 14:25, 25:22)
AKS V LO Rzeszów: Komenda, Błądziński, Kowalski, Ziobrowski, Czado, Kania, Masłowski (libero) oraz Kozub, Stabrawa, Kalina
AZS UWM Olsztyn: Koziatek, Gulak, Kochanowski, Szostek, Wójcik, Jankuniec, Czebatul (libero) oraz Olbryś (libero), Rutecki, Mazek, Hatle, Polak
Autorzy: Barbara Cieśla, Barbara Setlik (www.aksrzeszow.pl)